sobota, 25 maja 2013

Babeszjoza

Chic ma babeszjozę...
Dziś udało nam się jeszcze ściągnąć weta do lecznicy chodź już było po godzinach pracy.
Wyniki krwi złe, bardzo złe.
Płytki w których norma wynosi 150-400 u Chica wynosiły 8.
Reszty nawet nie dało się określić.
Choroba trwa już z 3-4 dni.
Chico dostał 4 zastrzyki (surowicę, lek p.krwotoczny). Jutro powtórka z rozrywki...
Gdybyśmy zbagatelizowali sprawę (objawy nie były jakieś szczególnie niepokojące i wskazujące na tak poważny stan- apatia, mniejszy apetyt, senność) i pojechali w poniedziałek, zapewne nie byłoby już co ratować Sad

9 komentarzy:

  1. Biedny.
    Kleszcze są teraz wszędzie, nasze tereny przeżywają oblężenie-wszędzie kleszcze. U Klarci znalazłam dziś jednego w brodzie :/ Trzymam kciuki za poprawę stanu zdrowia Chico, biedulek się umęczy :( Uściski dla was!

    OdpowiedzUsuń
  2. No masakra z tymi kleszczami... Dodam, że Chico oczywiście jest przed nimi zabezpieczany (obroża Kiltix)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fado miał wczoraj kleszcza. A dokłądnie wczoraj mama go wyciągła. Podobno był cholernie napity krwią Fadulca. Obawiam się że też może mieć Babeszjozę.
    Wystarczy mi nic innego jak o tym czytać.
    Pozdrawiam!
    I oby Chickuś wyzdrowiał jak najszybciej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tylko zobaczysz jakieś objawy (nawet zwykła apatia czy senność)to radzę lecieć do weta.
      Lepiej dmuchać na zimne niż później sobie zarzucać, że poszliśmy do weterynarza za późno.
      Aczkolwiek nie każdy kleszcz przenosi chorobę więc trzeba też wiedzieć kiedy coś się dzieje a kiedy po prostu pies strzela focha i się np.bawić nie chce ;)

      Usuń
  4. Współczuję wam... Sama przechodziłam babeszjozę z dwoma psami. To straszna choroba. Pozostaje mi tylko życzyć zdrówka Chicowi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeju strasznie Wam współczuję ...
    Choroby są najgorsze .
    Trzymajcie się i wracajcie do zdrowia !

    OdpowiedzUsuń
  6. Na bloga trafiliśmy w smutnym momencie :( trzymamy kciuki żeby wszystko się udało!

    OdpowiedzUsuń
  7. Biedy Chico! Dużo zdrówka dla Chłopaczka! Trzymajcie się oboje.

    OdpowiedzUsuń
  8. Melduje że z Chicem już jest dobrze :)
    Wczoraj dostał jeszcze kolejną dawkę leków a dziś już rozrabia ;)

    OdpowiedzUsuń