czwartek, 13 października 2016

Szampon OverZoo & Pianka Selecta HTC

Pielęgnacyjnie- OverZoo i pianka Selecta htc
Szampon Over Zoo
 
 





Kolejnym produktem który otrzymaliśmy w ramach Top for dog jest szampon Over Zoo Premium dla psów wrażliwych.
Nie zawiera on soli ani barwników które mogłyby podrażniać skórę psa. Znajdziemy jednak tam proteiny jedwabiu które zatrzymują wodę oraz olej migdałowy który nawilża skórę i włosy oraz daje cudowny (mój ulubiony) zapach. Zawiera jedynie ekologiczne ekstrakty. Za 250ml zapłacimy ok.26zł.




Szampon zapakowany jest w elegancką buteleczkę z dozownikiem który zdecydowanie ułatwia psie kąpiele.
Produkt należy rozcieńczać z wodą- przy pierwszym myciu w stosunku 1:10, przy drugim 1:5. Dla nas jest to idealne gdyż jest to dużo wydajniejsze i wygodniejsze.








Jak już wspomniałam szampon ma piękny, migdałowy zapach jednak nie czuć go później na psie. Fajnie się pieni i super domywa wszelkie zanieczyszczenia. Zawarte w szamponie proteiny jedwabiu sprawiają również, że suszenie jest dużo szybsze. Chicowa sierść po tym szamponie jest super miękka i puszysta. Jak na zwykły ,,sklepowy" szampon jest on dość fajny. Nie ma co porównywać go do profesjonalnych kosmetyków których na codzień używamy. Przyznam się, że na Greyu bałam się go testować- z racji wieku i wymiany włosa mamy ogromne problemy z szatą więc potrzebne jest u niego coś na prawdę dobrego.

                                                                Pianka Selecta HTC

 

Quick Foam od firmy Selecta HTC to ,,Preparat przeznaczony dla małych zwierząt (psów, kotów, gryzoni, ptaków etc.) do usuwania miejscowych zabrudzeń i odświeżania całej okrywy włosowej między kąpielami. Szczególnie przydatny i polecany po spacerach, zwłaszcza w niesprzyjających warunkach atmosferycznych, podczas deszczu, śniegu oraz w podróży."
Do jej użycia nie potrzeba wody- wystarczy wmasować piankę, wytrzeć ręcznikiem i wyczesać.
Ma ona przyjemny ale trudny do zidentyfikowania zapach. Jest dość lejąca się jak na piankę (mimo wstrząsania przed wyciśnięciem).



U Chica spróbowaliśmy wyczyścić tym łapki po spacerze- zwykłe błotko fajnie zmywa pozostawiając zapaszek.
Po raz kolejny wykorzystaliśmy Dropsa do testów- co prawda nie jest on małym zwierzęciem ale czemu by nie spróbować?
Na nim najlepiej widać wszelkie zabrudzenia.
Większe plamy po ziemi (chwilę po tarzaniu) pianka jedynie rozmazała na sierści.
Na mniejsze nałożyłyśmy piankę, poczekałyśmy ok.20sek i dopiero potem wytarłyśmy- efekt dużo lepszy.
Dla zwierząt przebywających na zewnątrz może to być dość fajny produkt- da się w łatwy sposób odświeżyć futrzaka np.przed wizytą u weterynarza bez narażania go na zbędny stres.
Trzeba jednak pamiętać, że nawet po użyciu pianki zwierzak pozostaje mokry więc warto zapewnić mu odpowiednie warunki do wyschnięcia.








środa, 12 października 2016

Chuckit! Hydro Squeeze





Chuckit! hydro squeeze

Słońce, piasek, woda. Ty i pies. Cudowny scenariusz, nieprawdaż? Aby dopełnić całość przydałaby się jeszcze jakaś pływająca zabawka.
Chuckit! Jedna z najpopularniejszych firm ,,piłkowych" oferuje nam Hydro Squeeze- nowość, idealną piłkę do wodnych szaleństw.
Czym się ona wyróżnia wśród reszty?
Składa się z 2 części- wierzchnia gumowa w kolorze pomarańczowym o nieregularnym kształcie i piankowy środek.
Absorbuje on wodę i uwalnia ją w psiej paszczy dzięki czemu daje przyjemny efekt chłodzenia.

Jednak przy tego typu zabawce trzeba uważać by pies nie zaczął jej rozrywać czy namiętnie gryźć. Od ziemi się wcale nie odbija ale do zwykłego aportowania jest super.Idealnie sprawdza się w tym do czego została stworzona. Fajnie pływa+ dzięki kolorom jest dobrze widoczna w wodzie i łatwo ją zlokalizować.




Greykowi niestety ona nie podpasowała. Podejrzewam, że spowodowane jest to wyciekającą wodą. Podczas powrotu do domu znad zalewu(gdzie Greyek bawił się Chuckit'kiem) zaczął wymiotować. Podejrzewam, że nałykał się zbyt dużo wody. Ciężko mi jednoznacznie stwierdzić, że to właśnie wina piłki i jej ,,mechanizmu" ale zdarzyło nam się to pierwszy raz.
Dla mnie jedynym minusem jest jej czas wysychania. Środek po wyciśnięciu jest nadal trochę mokry i osobiście boje się wkładać tą piłkę ot tak do plecaka w obawie o inne rzeczy które się w nim znajdują.
Niemniej
 jednak uważam, że sam pomysł takiej zabawki jest super- nie dość, że fajna do aportowania z wody to i ochłodzi. ;)

Rozmiar L kosztuje ok.33zł i ma 7,5cm średnicy. Rozmiar ten jest idealny dla Greyka czyli ok.20kg żywej wagi :)
Jest to chyba jedyna tego rodzaju pływająca piłka dostępna na rynku.



sobota, 8 października 2016

Suszonki od e-pies.eu






,,-Mój pies się nudzi jak zostaje sam, co robić?
- Daj mu jakieś gryzaki"

Z tymi słowami spotkał się chyba każdy. Sklepowe półki niemal uginają się od różnego rodzaju przysmaków dla psów. Jak jednak wybrać coś wartościowego?
Sklep E-pies.eu wychodzi na przeciw wymagającym i dbającym o zdrowie pupili właścicielom. Posiadają oni w swojej ofercie szeroką gamę naturalnych gryzaków dla psów.
Do wyboru mamy m.in wieprzowinę, drób, dziczyznę, ryby czy nawet koninę.
Nie zawierają one żadnych sztucznych substancji, suszone są w specjalny sposób który pomaga zachować wszelkie wartości odżywcze.

Dzięki temu wpływają na apetyt psa oraz wspomagają procesy trawienne. Gryzaki są bogate w witaminy, białko, tłuszcze i związki mineralne.
Pod tym względem są to chyba najzdrowsze przekąski dla naszych psów.
Dodatkowym atutem jest ich  ogromny wybór. Możemy przebierać zarówno pomiędzy rodzajami mięsa (co jest przydatne przy psie z alergią) jak i samymi ich częściami.
Uszy, kopytka, żołądki czy skórki- do wyboru do koloru ;)
Dodatkowo każdy gryzak różni się czasem jaki jest potrzebny do jego zjedzenia- gdy chcemy psa zająć dłużej wybieramy np.jakieś kości, na nagrody natomiast fajnie się sprawdzą np.jelita.
Nasza paczka którą otrzymaliśmy od e-pies.eu była pełna różnego rodzaju gryzaków.
O kwestiach smakowych nie mam co tu dużo mówić- pudle w ogień by wskoczyły za każdym z tych gryzaków.


Myślę, że żaden pies nie pogardzi takim ,,śmierdzielkiem". Tak, trzeba wiedzieć, że suszonki mają dość mocny zapach i nie polecam podawać ich w obecności wrażliwszych osób ;)
Moją uwagę najbardziej chyba przykuła sarnia noga. Nigdy nie mieliśmy doczynienia z tego typu gryzakiem, nie mówiąc już o samym mięsie.
Jest to ten rodzaj suszonki który zajmuje psu baaardzo dużo czasu. Dawałam ją na 10-15min i pudlom wystarczyła ona na kilka dni.  Pod koniec żywota stała się ona jednak trochę ostra więc szczątki wylądowały w koszu.
Trochę krócej zajęło pudlom rozprawienie się z tchawicami wołowymi- zajęcie miały na ok.15min. Akurat żeby zająć psa gdy chcemy wyjść z domu ;)


Ciekawe okazały się również suszone śledzie- nawet nie wiedziałam, że moje psy tak lubią ryby.
U nas suszonki okazały się być strzałem w 10- pudle oszalały na ich punkcie do tego stopnia, że nawzajem próbują je sobie podbierać. Zapachem trochę odstraszają lecz biorąc pod uwagę brak chemii warto to przecierpieć ;)
Firmie E-pies.eu dziękujemy za możliwość testów i życzymy powodzenia w plebiscycie Top For Dog.





wtorek, 4 października 2016

Obroża od Wild Craft



Obroża Wild Craft
Jako typowy maniak uwielbiam wszelkiego rodzaju kolorowe obróżki, smycze czy nawet woreczki na kupki. Gdy dostaliśmy możliwość testowania obróżki od Wild Craft, firmy która walczy w plebiscycie Top For Dog, byłam przeszczęśliwa :D.
Dzięki super kontaktowi z firmą i ich pomocy udało nam się wybrać odpowiedni wzorek i podszycie- sama nie mogłam się zdecydować co chcemy więc kierując się kolorystyką dostałam kilka propozycji od firmy za co jestem ogromnie wdzięczna :)

Nasza obróżka ma 4,5cm- jest to pierwsza Greyowa o takiej szerokości. Trochę się obawiałam, że będzie ona za szeroka, za sztywna i w ogóle niefajna. Jednak jedyne do czego mogę się ,,przyczepić" to ogromna klamra jednak przy takiej szerokości nie ma opcji zmniejszenia jej ;)
Podszycie jakie mamy to tunis- nowość na rynku. Sam producent pisze o nim tak:
,,przypomina aksamit. Odporne na ścieranie. Struktura jest zabezpieczona technologią Cleanaboo co hamuje wchłanianie płynów dzięki czemu materiał staje się łatwoczyszczalny"
Zazwyczaj jestem sceptycznie nastawiona do tego typu opisów- wolę sama coś wypróbować zamiast ślepo wierzyć temu co wyczytam. Tu jednak muszę się w 100% podpisać pod tym co możemy znaleźć na stronie.
Nasza obroża ma dość jasne, zielone podszycie. Bałam się, że przy tym kolorze będzie ona non stop brudna. Niemałe zaskoczenie przeżyłam kiedy zdejmując obrożę zauważyłam, że jest ona niemal czysta. To co się wybrudziło dało się łatwo wyczyścić ciepłą wodą z mydłem.  Na zdjęciach podszycie wyglądało na dość szorstkie i nieprzyjemne- coś a'la obicia kanap. W rzeczywistości jest ono super miłe i dość śliskie.

Dodatkowym plusem obróżki jest to, że jest wykonana bez zbędnych taśm podkładowych dzięki czemu jest w miarę lekka i miękka.
Całość wykonana jest bardzo starannie i zwraca uwagę innych psiarzy.
Podoba mi się też to, że metka firmy jest tak delikatana i skromna. Osobiście nie lubię gdy firma daje swoje logo na pół obroży więc Wild Craft trafił idealnie w mój gust.
Jest to nasza pierwsza obroża z tej firmy i z pewnością nie ostatnia. Po wykonaniu, jakości i przemiłym kontakcie aż miło będzie kupować kolejne akcesoria z logiem Wild Craft.

sobota, 1 października 2016

8in1, Furminator i Eukanuba

Kolejny raz przychodzę z recenzją produktów które otrzymaliśmy w ramach Top For Dog. Dziś trochę inaczej gdyż będzie to recenzja zbiorowa.
Zacznijmy od karmy Eukanuba dla średnich psów (10-25kg). 

Sama marka jest chyba dość dobrze znana psiarzom. Otrzymaliśmy do testów 3kg które wystarczyło nam na 5 dni. W teorii wg. dawkowania okres ten powinien być 2 razy dłuższy gdyż w sumie pudle powinny dostawać po 300g karmy dziennie (Chico ok.100 i Grey ok.200). Przyznam, że nigdy nie daję psom wyliczonych dawek karmy. Znam je i wiem, że nie zjedzą one więcej niż są w stanie i ile potrzebują.
3kg pakowanie karmy kosztuje ok.45zł. W składzie znajdziemy 28% SUSZONEGO mięsa z kurczaka i indyka, pszenicę, kukurydzę i wiele innych dodatków (link do szczegółowego składu). Jak wiadomo kluczową rolę w żywieniu psów stanowi mięso więc biorąc pod uwagę jego ilość i cenę mamy dość fajny jakościowo i cenowo produkt.
U nas niestety Eukanuba jest w kategorii produktów, które średnio się sprawdziły. Dlaczego?
Otóż u pudli po jej zjedzeniu pojawiły się okropne gazy oraz luźna kupa. Do tej pory nie mieliśmy problemów ze zmianą karmy, takie reakcje pojawiały się bardzo rzadko gdy coś ewidentnie im nie podpasowało. Testując 3kg opakowanie ciężko mi jednoznacznie orzec, że to wina właśnie tej karmy a nie np.samego faktu jej zmiany. Na pewno smakowała ona pudlom bo znikała od razu z miski. Chico jest zawsze bardzo wybredny a na Eukanubę od razu się rzucił.
Nie skreślam całkowicie tej karmy gdyż wiem, że u innych osób się ona super sprawdza (co możecie przeczytać np.na blogach innych testerów Top For Dog). Osobiście nie wiem czy jeszcze kiedyś się na tą karmę skuszę, może jedynie w formie przysmaków?

Furminator
 
Ciężko chyba nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że jest to jedna z najpopularniejszych psich szczotek na rynku. Właściciele psów wręcz są w nich zakochani. W czym tkwi jej fenomen? Doskonale wyczesuje martwy włos dzięki czemu mniej się go sypie z psa. Występuje on w kilku wariantach- w zależności zarówno od wielkości psa jak i długości sierści. Skąd więc furminator na pudlowym blogu? Do testów zgłosiłam Dropsa- kuca w typie szetlanda. 
Byłam bardzo ciekawa jak poradzi sobie ze sztywną, końską sierścią. Do testów otrzymaliśmy rozmiar XL przeznaczony do długiej sierści. 
Niestety paczka doszła do nas gdy Drops miał już letni, krótki włos i nic z niego nie dało się wyczesać. Aktualnie furminator działa na nim jak zwykła szczotka. Na pewno na wiosnę powtórzymy test i zrobimy mały update. 



Mimo, że rozmiar jest dość spory to nie przepuściłam okazji i postanowiłam wypróbować go chociaż na Żelce (6kg) i Princessce (4kg). Na obu zwierzakach sprawdza się rewelacyjnie i wyciąga takie ilości włosa o których posiadanie bym je nawet nie podejrzewała.
Cena Furminatora jest zależna od rozmiaru- S kosztuje ok.60zł natomiast XL ok.100zł drożej.
Jak na szczotkę jest to dość sporo jednak patrząc na jej możliwości myślę, że warto raz zainwestować i mieć względny spokój w okresie linienia niż męczyć się zwykłymi szczotkami.

Kości 8in1
 
Zapewne każdy zna zwykłe kości ze skóry. Firma 8in1 postanowiła je lekko podrasować dodając do nich suszone mięso. U nas wywołują one większy szał niż ta ,,podstawowa" wersja. Skład jest bardzo krótki bo zawiera jedynie mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego. Produkt jest konserwowany sztucznie.
Do wyboru mamy kilka wielkości kości- zarówno dla psich mikrusów jak i gigantów. Za kość w rozmiarze M zapłacimy ok.15zł.
Jest to fajna alternatywa dla zwykłych suszonek a jej dodatkowym plusem jest to, że jest praktycznie bezwonna.
Pudle kości pochłonęły w 5min więc nie jest to coś co zajmie psa na dłuższą chwilę (no chyba, że nasz pies lubi sobie dłużej coś dziamgać).
Niemniej jednak jako przekąska, raz na jakiś czas jest dość fajnym urozmaiceniem.