niedziela, 10 sierpnia 2014

Wakacje

Meldujemy, że żyjemy :D
Tym razem wyjazd był bez Chicełka, chłopak musiał wytrzymać całe 3 tyg bez ukochanej pańci.
Przed wyjazdem jednak odwiedził fryzjera i teraz chwalimy się nowym ,,lookiem" :D



Dodatkowo z nudów nauczyliśmy się nowej sztuczki :D
 
Przepraszam, za taki krótki i chaotyczny post, nadrobimy niebawem :)